Akcesoria do pielęgnacji maltańczyka Loli

  Witamy na maltańczykowym blogu! Dzisiaj przedstawię Wam nasze niezbędne akcesoria do pielęgnacji dorosłego maltańczyka.


                                    Szampon i odżywka




  Pierwszymi i chyba najważniejszymi produktami do utrzymania śnieżnobiałego futerka Lolusi są produkty z firmy Espree:



  • szampon Espree Silky Show Shampoo
  • odżywka Espree Silky Show Conditioner

  I muszę przyznać, że są to najlepszy szampon i najlepsza odżywka, jakie kiedykolwiek stosowałyśmy! Pięknie pachną, taką jakby "świeżością", a zapach utrzymuje się na włoskach nawet do kilku dni po zastosowaniu. Fantastycznie wygładza włoski i zapobiega ich elektryzowaniu się. W składzie nie zawierają żadnych parabenów, chemicznych dodatków. Są wykonane z Human Grade Ingredients, co oznacza, że składniki użyte do produkcji psich płynów są wykorzystywane przy produkcji ludzkich szamponów, więc nie mogą zawierać żadnych szkodliwych substancji. Delikatnie się pienią, a ich zapach nie drażni psiego noska. Można nimi myć także szczeniaczki i małe kotki. Nie są testowane na zwierzętach, nie są toksyczne. Same zalety, prawda? Minusem może być tylko cena - produkty dostępne są w cenie około 50 złotych za butelkę. Na osłodę powiem jednak, że są niesamowicie wydajne - już niewielka ilość preparatu jest w stanie doprowadzić mojego kudłatka do porządku:-)

Tak prezentuje się skład odżywki:

Składniki: woda destylowana, wyciąg z aloesu, panthenol, jojoba, witaminy A, D, E, olejek z krokosza barwierskiego, proteiny jedwabiu.
Ha! To właśnie dzięki proteinom jedwabiu włoski Loli są takie mięciutkie!

A tak szamponu:

Składniki: organiczny aloes, preparat na bazie kokosa, panthenol, jojoba, witaminy A, D, E,  olej szafranowy, proteiny jedwabiu.
Cudo, nie szampon.
Sporadycznie używamy także szamponu wybielającego Dr Suzy, ponieważ szampony wybielające nieco przesuszają sierść.




                      Gumeczki, kokardki i spinki do włosów


Oczywiście kłaczki Pućka ciężko ujarzmić, ale pomagają mi w tym plastikowe gumeczki, frotki i spinki, za pomocą których robię Loli kucyki, warkoczyki i koczki. Do wymyślnych fryzurek najlepiej nadają się kolorowe plastikowe gumeczki, jednak są jednorazowe i należy je przecinać, a nie ściągać z włosków pieska. Dobrze też sprawdzają się frotki i małe spineczki, które kupuję zazwyczaj w drogeriach w dziale z akcesoriami do włosów dla dziewczynek:) 
Kokardki natomiast stosuję, kiedy chcę, aby fryzura Loli prezentowała się nadzwyczaj elegancko.

Jestem piękna i skromna i wiem o tym:)


Oto i moja fryzurka. Ania i Mama mówią, że jest mi w niej najśliczniej:)


Szczotki i grzebienie



Jak możecie zauważyć na zdjęciu, czeszę Lolę Tangle Teezer' em ;) Sprawdza się nam najlepiej - jest bardzo wygodny i poręczny. Tak naprawdę był kupiony dla mnie, ale skończyło się na psie:) Do tego używam grzebyka z metalowymi zębami, szczotki bambusowej z kuleczkami z TKmaxx lub ze szpikulcem do robienia przedziałków. Szpikulca używam też do moich włosów - do fryzur na konkursy z modern jazz'u:)

Preparaty pielęgnujące


Oto nasze ulubione preparaty. Najlepiej sprawdza nam się produkt z ShowTech No More Tear Stains, czyli płyn do usuwania przebarwień pod oczkami i na pyszczku. Dokładnie oczyszcza okolice oczu, jest bezzapachowy. Drugi produkt to szampon bez spłukiwania Hery. Ma przyjemny, cytrusowy i orzeźwiający zapach. Używam go także do rozczesywania włosów Loli. Mamy również pastę do zębów z Trixie o smaku miętowym oraz cudnie pachnące perfumy Mandarin&Rose.

Ooo, Loleczka zasnęła mi na kolanach;) Mamy nadzieję, że ten post się Wam spodobał! Do napisania!            
                                                                                                                      Ania i Lola
                                                                                                                    


Komentarze

Popularne posty