Mała Biała Testuje: karma Canagan Country Game

Hejka! Tu Lola, witajcie na naszym blogu! Dzisiaj przyjechała adresowana do mnie paczka. W środku znajdowały się pyszności: trzy karmy i dwie paczuszki przysmaków! Nie mogę się doczekać, kiedy wszystkiego spróbuję, chociaż nie jestem pewna, że te wszystkie suche kulki będą zjadliwe. No, ale przecież nie będę robić Pańci przykrości, skosztuję choć jedną kuleczkę. Niech już jej będzie. Jestem przecież taką grzeczną sunią, prawda?




Wstęp w 100 % maltusiowy, więc teraz trochę po ludzku:) Otóż suni powoli kończy się karma z Brit Mini z łososiem i śledziem, więc szukamy nieco bardziej mięsnego wariantu. Padło na 2 kg karmy Canagan z sarniną, kaczką i królikiem oraz dwie 500 gramowe paczki: Wildborn z wołowiną, śledziem i centurią tłoczony na zimno, a także rybny Wolfsblut z pstrąga i batatów. Dzisiaj zajmiemy się pierwszą karmą, czyli Canagan Country Game dla małych psiaków. Do dzieła!

O firmie Canagan

Podobny obraz
zródło: https://www.firmagodnazaufania.pl/company,56009,puller-shop-pl-aleksander-kowalski

Zajrzyjcie na stronkę Canagan! http://www.canaganpolska.pl/


Jak mówi producent, Canagan to firma produkująca bezzbożowe, biologicznie odpowiednie karmy suche i mokre oraz przysmaki dla psów i kotów. Jej  produkty starają się o wysokie miejsca w plebiscycie TOP FOR DOG 2019. W ofercie znajdziemy wiele pyszności, np. mokre karmy, które pachną smakowicie, a ich nazwy przypominają prawdziwe dania dla ludzi z jakiejś angielskiej restauracji: Sheperd's Pie, Chicken Hotpot, Chicken & Wild Boar Casserole,  Venison & Wild Boar Stew...:) Aż ślinka cieknie! Wszystkie dania są przygotowywane z regionalnych, świeżych i zdrowych składników.

O naszej karmie



My wybrałyśmy wariant dla małych piesków z dziczyzną, ale dostępny był jeszcze smak z kurczakiem z wolnego wybiegu. Staram się unikać dużych ilości tego mięsa w diecie Loli, bo czasem wzmaga ono wydzielanie płynu, który barwi na brązowo włoski pod oczkami. Skład karmy jest bardzo obiecujący, sami sprawdźcie:






Świeża Kaczka bez Kości (16%), Suszona Kaczka (12.5%), Słodki Ziemniak, Suszony Śledź (8.5%), Świeża Sarnina bez Kości (7.5%),Groch, Ziemniak, Tłuszcz Indyka (5%), Suszony Królik (4%), Suszona Sarnina (4%), Suszone Jajko (3.75%), Lucerna, Proteiny Grochu, Olej z Łososia (2.25%), Sos z Kurczaka (1.5%), Proteiny Ziemniaczane, Minerały, Witaminy, Jabłko, Marchewka, Szpinak, Wodorosty, Fruktooligosacharydy, Psyllium, Aksamitka, Miętus, Rumianek, Żurawina, Anyżek & Kozieradka
Jak widzimy, na początku składu znajdują się produkty zwierzęce: świeża i suszona kaczka, suszony śledź, świeża i suszona sarnina, jajko, tłuszcz z indyka, olej z łososia, suszony królik, olej z łososia oraz sos z kurczaka. Gdyby nie sos z kurczaka, to karma nadawałaby się dla alergików uczulonych na kurczaka, dlatego warto mieć to na uwadze przy zakupie karmy. Łącznie wychodzi nam około 65 % mięsa, jaj i oleju z łososia. Myślę, że to dobry wynik. Jednak znowu mamy słówko "świeża kaczka, świeża sarnina", więc pewnie w gotowej karmie jest jeszcze trochę mniej tej kaczki i sarniny. Nie wiem też , jakie części mięsa zostały użyte do produkcji, ale przynajmniej napisano, że są to produkty bez kości. Na końcu składu jest miętus, czyli słodkowodna ryba, ale niestety nie wiem, ile jest jej w składzie.
Dalej w karmie znajdziemy warzywa, owoce, prebiotyki i przyprawy. Fajnym dodatkiem są wodorosty, które między innymi są źródłem jodu niezbędnego w prawidłowym funkcjonowaniu tarczycy oraz zawierają mnóstwo minerałów. Świetnie sprawdzają się też w diecie psów sportowych, gdyż wspierają metabolizm oraz regenerują tkanki po wysiłku fizycznym.
Kiedy tak czytam sobie skład tej karmy i widzę, jakież to ekskluzywne składniki w niej są, to myślę o tej owsiance na wodzie, którą zazwyczaj jem na śniadanie przed szkołą.. :) 

Karma zawiera naprawdę dużą ilość białka, bo aż 36%, co na początku trochę mnie przestraszyło, ale na razie nie widzę skutków ubocznych. Karma jest polecana dla szczeniąt w okresie wzrostu. Zawartość tłuszczu wynosi 19 %.

Wizualnie

Moim zdaniem opakowanie jest naprawdę bardzo ładnie i starannie wykonane - widać, że obcujemy z produktem z wyższej półki:) Jak coś jest różowe  to od razu zyskuje dodatkowe punkty:) Szkoda tylko, że w dwukilogramowym opakowaniu nie ma zapięcia typu zip - ułatwiłoby to przechowywanie karmy. Na opakowaniu możemy dostrzec jelonka, a wszystko jest utrzymane w eleganckiej czerni i różu. Niestety opakowanie nie ma zapięcia zip:(

Wygląd granulek

Najciekawsza jest oczywiście zawartość worka! Granulki są niewielkie i mają kształt kółeczek z dziurką w środku -przypominają mi pączki donuts:) Mają delikatny, dość przyjemny zapach, zachęcający dla psa oraz ciemnobrązowy kolor. Są lekkie i jakby "nadmuchane", chociaż jest to karma bezzbożowa. Myślę, że nawet bardzo małe pieski nie będą miały problemu z rozgryzieniem kulek.

Smak

Lola, jak to ona, oczywiście nie szaleje za żadną suchą karmą, więc nie żywiłam zbytniej nadziei na to, że będzie ją wsuwać z prędkością światła. Nie pomyliłam się - jak zwykle trochę kręci nosem, ale wydaje mi się, że je ją chętniej niż poprzednie karmy, oczywiście z dodatkiem masła i krylu od Pokusy. Dzisiaj znowu przeprowadza strajk głodowy i nie chce jeść karmy, nawet mokrej. Może później coś zje.


Wydajność

Masa Loli jest w granicach 5,8 kg, więc powinna zjadać codziennie około 80 gramów karmy, co jest dość dobrym wynikiem, zważywszy na to, iż ilość poprzedniej karmy to około 90 gramów. Lola je niestety dość małe porcje, ponieważ nie chcę jej zmuszać do jedzenia, ale boję się, żeby nie była niedożywiona. Nie jest w stanie zjeść aż takiej ilości karmy. Dostaje też smakołyki, np. suszone mięso oraz gryzaki, a czasem KONG'a. Żeby urozmaicać smak jedzenia, dodaję do porcji odmierzonej "na oko" (jakieś 20 gramów) mielony kryl z Pokusy oraz około łyżeczkę masła. Wtedy zjada, a nasza Pani Groomer chwali loline futerko, że takie zadbane:)
Za 2 kilogramy tej karmy zapłaciłam z Mamą około 70 zł. To dość dużo, jednak cena jest porównywalna z Acana Small Breed, którą kiedyś karmiłyśmy Lolę.



Wpływ na włos i trawienie

Lola zawsze ma miłe futerko, ale myślę, że składniki zawarte w karmie również mogły wpłynąć na stan skóry i włosów mojego pieska. Kołtunków jakby też mniej, ale to pewnie dlatego, że często jest czesana. Jeżeli chodzi i koopki, to zazwyczaj nie są jakieś przepiękne, ale po podawaniu Canagan stały się ciemniejsze i bardziej zbite. To na plus! Wiem, że to nie brzmi zbyt poetycko, ale jak mawia się na blogu Baloo, Nenu i Ruby z  My Heart Chakra -po prostu czysta proza życia:)

Ogółem rzecz biorąc


Myślę, że karma Canagan Country Game Small Breed jest naprawdę bardzo dobrą karmą wysokiej jakości i serdecznie polecam ją zwłaszcza wybrednym pieskom!

Plusy:
  • smak
  • wydajność
  • piękne opakowanie
  • świetny skład
  • małe granulki
  • ciekawy kształt granulek
  • niedrażniący zapach
  • brak zbóż
  • dokładnie rozpisane dawkowanie, także dla szczeniaczków
  • nie zawiera mięsa z kurczaka
  • wysoka zawartość mięsa
Minusy:
  • wysoka cena
  • dość duża ilość białka
  • brak zapięcia zip

Plusów jest zdecydowanie więcej, więc naprawdę warto spróbować! 

                                                                                                                                     Pa, pa!
                                                                                                                                  Lola i Ania

Komentarze

Popularne posty